Forum Tawerny Pod Jednorożcem
Witamy na forum TPJ... ;)
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum Tawerny Pod Jednorożcem Strona Główna
->
Humorek rodem z TPJ
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Tawerna Pod Jednorożcem
----------------
Gospodyni,współwłaściciele,gwardia & stali bywalcy
Imprezy TPJ
Skargi & zażalenia
Klan?
Sprawy TPJ
Humorek rodem z TPJ
Bot TPJ
Jednorożce
!Ważne!
Fantasy
----------------
Sesje
Wielbiciele RPG
Różne
Książki
----------------
Pisarze
Ukochane książki
Inne
Cytaty książkowe
To tylko my...
----------------
My w tzw.realu
Nowe opisy & avatarki
Linki
Hobby
Zjazdy & spotkania
Totalny mixer
----------------
Nasze wady & zalety
Gry komputerowe
Gry RPG
Zagadki!
Klub pojedynków
Wybory TPJ
Nasza twórczość
----------------
Wiersze
Opowiadania
Rysunki
Inne
Historia
----------------
Epoki
Klub pojedynków
Różne
----------------
Galeria emblematów
Śmietnik
Kultura
----------------
Zespoły & wokaliści
Filmy
Film
Soundtrack
Aktorzy
Muzyka
Ulubione piosenki
Aktorki
Książki & Wiersze
Inne
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Hell69
Wysłany: Czw 21:16, 12 Sty 2006
Temat postu:
Enath , kretynizm to twój atut . Co jest śmiesznego w czymś tak głupim jak "Jesteś Tampon" ?
Może ja inaczej to rozumuje lub czegoś nie rozumiem . Wytłumacz mi to kurwa .
Ja:...
Kolega:...
J:...
K...
J: >odchodze<
Enath
Wysłany: Sob 17:51, 31 Gru 2005
Temat postu:
oto fragment rozmowy z TPJ w którym uczestniczył Varox, Coriś, Enath później jeszcze inni
Varox:wywaliło mnie -.-
Cori_Celesti: biedny...
Varox: no nie? xP
C_C: nie
V: czyli tak
V: ale nudy...
Enath: tak nie czyli że nie tak że nie nie tylko tak nie?
C_C: nie wie
C_C: jego pytaj
C_C: <pokazała paluchem na Vara>
V: że co gdzie jak pownieważ kogo?
C_C: że nic, tutaj, zwyczajnie, ponieważ, ciebie
V: -.-
E: ale może lub zamiast aczkolwiek które jest na pralce przyklejone?
C_C: ale co ma piernik do wiatraka?
E: dużo kochana...
E: ;]
C_C: co na przykład?
C_C: i nie jestem kocha. zła jestem i wreda, mnie się nie da kochać
C_C: :]
E: na przykład to że...
V: i za to Cię kocham
V: xD
C_C: Var, bo ty nienormalny jesteś
C_C: xP
V: wiem:
E
n jest normalny
C_C: to świat nie jest
V: <powiedział waroks głaszcząc siwą brodę>
E: ale świat jest pojebany
C_C: si
C_C: popieram w całej rozciągłości
E: no a troche się to rozciągnęło
C_C:no...
C_C: eh, wyciągnęło się i schudo przez wakacje...
V: pociągnąć... fajne sowo
C_C: takie opalone...
C_C: obciągnąć jeszcze fajniejsze
E: naciągnąć też jest OK
C_C: wyciągnąć jeszcze lepsze
C_C: ale najfajniej brzmi napad z bronią w ręku
C_C:ile za to można siedzieć?
E: czy ja wiem...
V: 11 lat
E: to zależy w jakim stanie... ;]
C_C: nietrzeźwości
V:wsadzili mojego kumpla
C_C: fajnie
E: no właśnie... czy po pijaku czy tak normalnie
C_C: po pijaku
E:to nie wiem
E: pijak zawsze może powiedzieć że nie wiedział co robi
C_C:
V: kurfa, z kim ja się zadaje
C_C: z nienormalnymi wariatkami
V: jeszcze mnie wsadzą...
E: nie, z normalnymi wariatkami, tylko jak wariatki moga być normalne?
(troche jeszcze tego było)
V: a to była aluzja
V:^^
C_C: które?
E: a może konkluzja?
V: to duże z małymi oczami
C_C: żaluzja
E: albo iluzja?
C_C: aha
E: =='
V:;p'
E: == <- żaluzje
C_C: aha
V: .i. <- ogonek
**przychodzi ~Tampon
Valanya: <uśmeicha się przyjaźnie> Witaj ~Tampon! Czuj się jak u siebie!
C_C: si ^^
C_C o, Renifer!
~T:Cooorek
C_C: to ty?
~T: taa
C_C:super
~T: a co śmietnik? xD
C_C: a czemu nie?
V:tampon :/
C_C: dobra ,Renifer, od rzeczy
V: <przypomniało mu się jak kiedyś zakradł się do damskiego kibla>
C_C: z mandarynki w oczy se napryskałam
V: sierota...
C_C: sam jesteś sierota
~T: xD
V: ja nie pryskam sobie w oczy z mandarynki sieroto
C_C: jestem dziecko niepełnosprytne <z dumą>
~T:
C_C:tylko z pomarańczy tak?
V: tia, upośledzone
~T: ty jesteś kapsel
V: nie
~T: znaczy Corek xD
C_C: a ty podpaska jesteś
V: w ogóle se nie pryskam
C_C: pf
V: condom może?
~T: ja tampon <z dumą>
C_C: a ja Corek <z dumą>
C_C: Cruella xD
V: Adam jestem, miło
C_C: haa
C_C: a dzisiaj się upiję
C_C: bezalkoholowym szamponem
C_C: znaczy szampanem
**wychodzi Varox... ("jeśli poczyjesz w sobie światło - wstan i idź!"")
**wychodzi ~Tampon...
**wychodzi Cori_Celesit ("<poszła się upić>")
**wychodzi Enath
to tylko mały wycinek tych głupot o jakich rozmawialiśmy
Hira_Loki
Wysłany: Pią 15:10, 30 Gru 2005
Temat postu:
(Żeby zrozumieć. Księżniczka mówi powooli, na wydechu i przeciąga samogłoski. Efekt jest po prostu zabójczy
)
Księżniczka: I przeczyyta nam praace domooową...i zrooobi to...Mateuszzz
Mateusz: <czyta> "Wiersz ten jest o..."
Księżniczka: Stooop ! Jaki wieersz ? Wierszy są milioony
Mateusz: "Wiersz 'Piosenka O Końcu świata' jest o końcu świata. W wie.."
Księżniczka: Stooop !
Mateusz: Co ?
Księżniczka: Czyż nie uwaaażasz, że to pięęękne zdanie ? Pioseenka o końcu świata jeest o końcu świaaata ?
Alansis_Kahari
Wysłany: Czw 18:12, 29 Gru 2005
Temat postu:
Kumpel: jak poszło
Ja: ...
Kumpel:jak poszło na sprawdzianie?
Ja: dupnie
Kumpel: no i?
Ja: no fajnie
Kumpel: jestes poje****
Ja: ?!
Kumpel: a nic
Hira_Loki
Wysłany: Czw 12:26, 29 Gru 2005
Temat postu:
Rzecz się dzieje w autobusie w poniedziałek rano...
Kanar 2
: Bileciki do kontroli !
Kanar
: Dzieńdobry bileciki do kontroli...
Ja
: O kur... znowu
Arek
: Który to dzisiaj raz? Przestałęm liczyć po pięciu razach
Ja
: < szok > To ty umiesz do tylku liczyć ?
Arek
: Fuck you !
Ja
: < brecht > z tobą ?
Arek
: A jak. Gumki mam
Kanar 2
: < śmiech> za kitację w miejscu publicznym jest kara.
Arek
: Co za głupota
Kanar2
: Idźcie z tym do domu
Ja
: A chcesz dołączyć...?
Kanar2
: Łukasz
Ja
: ...Łukaszu ?
Arek
: Veto !!!
Kanar2
: <daje mi swój numer> może, może. Skąd jesteś ?
Ja
: Bródno
Kanar2
: Ja też.
Kanar
: <Sprawdza innym pasażerom bilety>
Arek
: <Foch>
Ja
: <brecht>
Kanar2: stykniemy się na browca czy jakąś flaszkę ?
Arek
: < odfochowywuje się xD> No a jak. Komu kibicujesz ?
Kanar2
: <rozpina kurtkę i pokazuje piękny szalik LEGI >
Arek
: "Jesteśmy zawsze tam, gdzie nasza LEGIA gra !" <zaczyna śpiewać>
Kanar2
: <śpiewa razem z nim>
Stare babsko siedziące za nami
: Co za wychowanie. W moich czasach...
Arek
: W pani czasach ? No to będzie w epoce paleolitu
Kanar2
: <brecht>
Stare babsko siedziące za nami
: Słucham ?
Arek
: Pani, świat idzie na przód ! Już nie używamy kamiennych toporków i nie żyjemy w jaskiniach !
Stare babsko siedziące za nami
: Chamstwo !
Arek
: < do mnie> Ja nie wiem skąd się z rana tyle starych pudeł bierze w tych autobusach ? Co one kur... spać nei mogą ?
Kanar2
: No przecież po pietruszkę na rosół jadą
Arek
: no taaak. Zapomniałem ! Ale po ryju widać, że małpa
Ja
: Arek !
Arek
: co?
Ja
: gówno kur... zachowuj się wieśniaku .
Kanar
:<podchodzi do nas> bileciki
Arek
: Nie jestem wieśniakiem
Ja
: Byleś jesteś i będziesz
Kanar2
: Amen
Ja
: No zobacz, słoma ci z adasi wystaje
Arek
: To nie słoma. To sznurówki
Ja
: No bo z braku słomy musiałeś se żółte sznurowadła kupić. Jeszcze ci tylko wideł brakuje i możesz drogi blokować.
Arek
: I ch... ide głosować na Leppera
Kanar
: Ekhem !
Arek
: Nie kaszlaj mi nad uchem. Gruźlik pier...
Ja
: Holsa ?
Kanar
: jaa..
Ja
: <do Arka> Sorry facet, ale jesteś idiotą !
Arek
: Dzięki, wiedziałem że zawsze wspomożesz mnie dobrym słowem
Kanar
: < lekko wkurzony> bilecik
Arek
: < do mnie> a słyszałaś tą piosenkę Santany "Maria" ?
Ja
: nie...
Arek
: <śpiewa> " Maria, Maria..."
Ja
:...śpiewaj
Arek
: To takie hiszpańskie tudzież portugalskie
Kanar2
: No, południowe rytmy. Mam koleżankę. Jest pół portugalką, pół polką.
Arek
: Prosze ja ciebiej ja znam nawet cygana. Tylko "masz dwa złote?","daj na piwo", "daj na bułkę". Fajny chłopak
Kanar
: < wkurzony ostro> BILECIK !
Ja
: trąbka
Arek
: <brecht>
kanar
: bilecik
Ja
: trąbka
Kanar
: po co mi kur... trąbka ?
Ja
: a po co mi kur... bilecik ?
Kanar2
: Macie bliety?
Ja
: No co ty.
Kanar2
: Dobra, za ile wysiadacie ?
Arek
: Teraz
Kanar2
: Dobra, no to do zobaczenia na tej umówionej flaszce !
< pożegnaliśmy się i wyszliśmy. Kary nie zapłaciliśmy a 2 dni potem już rozpijaliśmy 3/4 Absolwenta z Łukaszem. Ale nie wszystkie kanary są takie spoko...niestety>
Dislandil
Wysłany: Nie 17:04, 04 Gru 2005
Temat postu:
Ta rozmowa byla na serio, normalnie zajafka ^^
Ja: Wiesz co?
Frycek: Wiem
Ja: Aha, to wez mi powiec bo ja nie wiem
Frycek: Eeee, yyyyyy, aaaaaaa, uuuuuuuu.....nie moge
Ja: Dlaczego?
Frycek: Scisle tajne
Ja: Przez kogo niby?
Frycek: Przez moja tesciowa
Ja: Przecierz ty nie masz tesciowej!
Frycek: Nie mam? Kurna, wydalo sie. Ale powiem tak, dzieki tobie wiem ze nie mam tesciowej, kamien spadl mi z serca.
Ja: Aha, ale wiesz co?
Frycek: Nie zaczynaj znowu
Ja: Ale fajne zbyty, wiesz jakie?
Frycek: No mow jakie
Ja: Eeeee, yyyyyyy......twoja dziewczyna jest w ciazy
Frycek: CO?!
Ja: Serio mowie, mowila mi. Test nawet widzialem
Frycek: Kur....no to tesciowa bede mial jednak, i to niedlugo
Ja: Ty, nie lekaj sie.
Frycek: Shata faka
Ja: Tez Ci zycze wesolych swiat
Frycek: Suuuuuuuuuper
Ja: No przee.
Frycek: Nom, a wiesz co?
Ja: Nie wiem, ale pewnie zaraz mi powiesz
Frycek: Kurna, jestes jasnowidz czy co?
Ja: Proste
Frycek: No to cos okropnego Ci powiem.
Ja: Gorszego od tego ze twoja dziewczyna jest z toba w ciazy?
Frycek: Nom
Ja: Nie wiem czy jestem gotow
<minelo kilka minut>
Ja: Ok, jestem gotowy
Frycek: No to...piwo sie skonczylo
Ja: O kur.... jego mac. W piz.... JAK TO MOZLIWE!
Frycek: Nie wiem, bo przy 6 piwie przestalem lapac o co chodzi
Ja: No to juz, do sklepu rusz!
Frycu: Jakies Aczkolwiek mi zostalo...
Ja: To se na pralke przyklej
<brecht, poczym idziemy po piwo>
Oana
Wysłany: Nie 10:31, 04 Gru 2005
Temat postu:
<ja i moja kumpela idziemy kolo kościoła do sklepu i ona się mnie o coś pyta. przechodziłyśmy właśnie obok mojego ukoffanego i jego kumpli>
Ania: Pamiętasz? To było dawno..nie, niedawno! Dawno!
Ja: To ty sie kur... zdecyduj, dawno czy nie dawno?! <brecht mojeko ukoffanego i jego kumpli>
Ania: Dawno, ale pamiętasz?!
Reane
Wysłany: Nie 16:23, 27 Lis 2005
Temat postu:
Moja piękna i poważna sprawa przy obiedzie:
Ja: Blee.. trawa..
Tata: Trawa?
Ja: Trawa..
Tata: Aha trawa..
*Chwila milczenia*
Tata: Aha i gadałem z trawą.. oni tam nudno mają..
xDD... Trawa to mój wujek.. [wojskowy]
Nenya_Silverlight
Wysłany: Sob 22:42, 26 Lis 2005
Temat postu: ^^^Poważne rozmowy^^^
Salve!
Za zgodą naszego kochanego Dowódcy Gwardii-postanowiłam zamieścić tutaj część naszej rozmowy.
Czy zastanawialiście się jak poważne sprawy omawiam z Aniołem z Gondoru?
Dziś macie okazję to sprawdzić,Skarby.
Nenya
Miauu?
Boromirek
woof-woof
Nenya
xDDDD
Nenya
Sssss!
Nenya
<nastroszyła się>
Nenya
<pac go łapką w nos>
Boromirek
I jak tu go nie kochać?
Cmokaski dla
sir Boromirka z Minas Tirith
!
No i oczywiście buziaczki dla moich siostrzyczek,braciszków & całego sQuadu TPJ.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin